Forum Łomżyński Klub Biegowy Strona Główna Łomżyński Klub Biegowy
Stop dla hakerów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

moje refleksje

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Łomżyński Klub Biegowy Strona Główna -> Pogadaj o wszystkim
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amator
Gość






PostWysłany: Wto 16:45, 28 Mar 2006    Temat postu: moje refleksje

pozdrawiam stalych forumowiczow:)
Dawniej aktywnosc fizyczna kojarzyla mi sie z sala, silownia badz grami zespolowymi , pozniej stwierdzilem ze najwazniejsze jest aby ruch byl na swiezym powietrzu.Chodzi o hartowanie organizmu i dlatego probuje biegac przez okragly rok w kazdych warunkach atmosferycznych ,co niedziela, i rzeczywiscie to jest to.Spokojny truchcik przy oszronionych drzewach albo odswiezajacy bieg zaraz po deszczu fajne:)
Zima uzupelniam to jeszcze nartami biegowymi ,ale mam problem z wyborem dlugiej a spokojnej trasy , moze panowie cos poradzicie ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
Administrator



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Łomża

PostWysłany: Wto 20:09, 28 Mar 2006    Temat postu: Może pomogę

Jeśli chodzi o spokojne trasy to ja preferuję od lat okolice lasu jednaczewskiego i dalej wzdłuż Narwi w zasadzie aż do Nowogrodu. Dziczy to tam nie ma ale już takie czasy że tam gdzie nie ma osad tam są turyści, liczni wędkarze i zżadka samochody oraz inni amatorzy podziwiania natury. Takie jednak są czasy że można już mówić o miejscach w miarę spokojnych a niespokojnych najlepiej rozbrajać uśmiechem. Dosyć bezpiecznie jest na wale i obok niego okalającym las jednaczewski.
Odnośnie biegaczy na nartach to zauważyłem bardzo wyrażne w tym względzie ożywienie. Sympatyczniej było mi biegać gdy gdzieś wśród śniegu nie byłem sam i w dali ktoś parł z zapałem do przodu dla zdrowia i przyjemności. Całą zimę podziwiałem was biegaczy na nartach wyglądający jak zdobywcy bieguna północnego przecierając nowe trasy wśród pól. Mam nadzieje że wiosną, latem i jesienią nadal wy narciaże będziecie dbać o formę np. biegając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariusz nizinski




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łomża

PostWysłany: Śro 18:22, 29 Mar 2006    Temat postu:

Zgadazam się z Piotrkiem Very Happy Las Jednaczewski na najlepsze miejsce do rekreacji w Łomży.
Choć oczywiście wszystko zależy od punktu widzenia i miejsca zamieszkania.
Mieszkam w bloku na ul. Rycerskiej - bardzo lubie biegac za szpitalem Shocked to tylko kilkaset metrów i już jesteś sam na tz. dzikich polach - tutaj można robić "silę" "cross" swobodne wybieganie i wiele innych akcentów.
Miłym terenem jest też wzgórze Królowej Bony powrót np. przez Starą Łomże.
Tras naprawdę fajnych można wyliczać sporo - wszystko zależy od Ciebie gdzie chcesz się zmęczyć.
Napisz coć więcej - na jakie tempo biegasz, jak długo chciałbyś przebywać na treningu ?
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amator
Gość






PostWysłany: Czw 15:55, 30 Mar 2006    Temat postu:

Na przyklad w krajach skandynawskich biegaja na nartach cale rodziny,i male kajtki i seniorzy , jest to rodzaj turystyki ale tez doskonaly sposob "konserwacji";)Nic tak dobrze nie hartuje jak roznoraka aura.No a pozniej oczywiscie sauna.
Aby zakonczyc temat nart biegowych chce dla Was podrzucic pewna idee. A moze by pod patronatem klubu biegowego w zime organizowac biegi narciarskie,jest to dobre urozmaicenie i uatrakcyjnienie tradycyjnych biegow,albo przynajmniej sami sprobujcie Smile
Las Jednaczewski jest rzeczywiscie czestym miejscem biegow ale ja widze 2 problemy:
1.Dobiegniecie alejka asfaltowa jest chyba troche szkodliwe dla biegaczy,czytalem ze najlepsza jest ziemia , gdyz amortyzuje
2.Lasek J. jest z samej nazwy laskiem,brakuje mi porzadnej dlugiej lesnej drogi wsrod iglastych drzew,samo zdrowie:)
Pozostaje wyjscie zeby dojezdzac gdzies samochodem,ale znowu zostawic auto gdzies w gluszy , to tez nie najlepiej.
I jeszcze jeden temat.Przepraszam jezeli sie rozpisuje.
idzie lato , wiec bedzie cieplo,miejmy nadzieje:)czy w tym okresie biegacie rano czy wieczorem,no bo przy upalach bedzie trudniej
Ja osobiscie na lato dolaczam jeszcze kajakowe przejazdzki po Narwi.
To na razie tyle, pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
Administrator



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Łomża

PostWysłany: Czw 17:29, 30 Mar 2006    Temat postu: Ach ta cywilicacja

Niestety żeby mieć luksus wybiegania z domu odrazu do iglastego lasu trzeba by mieszkać w leśniczówce. Osobiście nie raz widziałem jak niektórzy zostawiaja właśnie samochód niemal w środku lasu i biegną. Jedyny problem to trawić do niego spowrotem, ale o kradzieżach w lesie samochodów nie słyszałem, a grzybiarze zostawiaja właśnie tak swoje cacka nagminnie.
Co do biegania po twardej nawierzchni to masz całkowitą rację - nie jest to zdrowe szczególnie dla stawów nóg. Najzdrowiej biegać po w miarę równej nawierzchni trawiastej gdzie amrtyzacja jest najlepsza. W tym względzie narciarstwo jest dla stawów bardziej bezpieczniejsze bo nie działaja przy każdym kroku narciarskim takie siły na stawy jak w bieganiu. Co do dobiegania po twardym gruncie do lasu to nie jest to konieczność. Ja często omijam tzw groble skręcając przed nią w prawą i biegnąc dalej polnymi drogami wybiegam koło mostku. Zreszto zaraz za mostkiem można skręcic znów w prawo na polne drogi dobiegając do Narwi i biegnąc dalej wzdłuż Narwi lub za mostkiem w lewo wbiegając do lasu.
Rzeczywiście w lato jeśli są upały staramy się biegać albo rano albo wieczorem. Wtedy to temperatura jest do zniesienia. bieganie w wysokich temperaturach raczej więcej zaszkodzi niż pomoże.
To dobra propozycja by urozmaicać sobie ruch na świezym powietrzu. Narty zima to znakomity pomysł i w następnym sezonie spróbuję juz swoich sił w tej dyscyplinie bo natchnęliście mnie Wy łomżyńscy narciarze do tej dyscypliny. Także piszę się na wspólne wypady na narty w następnym sezonie o ile aura dopisze.
Jeśli chodzi natomiast o kajaki to co roku tak najmniej 200 km przepływam zaliczając przynajmniej jeden dłuższy spływ. Nie wiem jak na pozostałych to działa, ale ja zawsze po takim spływie kajakowym mam niesamowity przypływ formy biegowej. Wynika to chyba z tego że wbrew pozorom do biegania są potrzebne przede wszystkim mięśnie brzucha ale i wszystkie pozostałe mięśnie umiejscowione powyżej pasa. Na pewno też jest to kwestia odpoczynku po ciężkich treningach i złapania pewnej dozy świeżości.
Co do organizacji zawodów to nie jest to taka prosta sprawa jakby się wydawało tym bardziej że nie ma jasnej polityki państwa czy regionów odnośnie dofinansowania takowych przedsiewzięć. Patronat w tym względzie ŁKB nic nie pomoże bo sami códem jesteśmy w stanie zorganizować biegi na osiedlu - opiera się to na całkowitym wolontariacie ludzi. W każdym bądż razie jak to się dzieje że zawody biegowe są jeszcze w Łomży to nie wiem - można mi wierzyć jest to naprawdę cód ale przede wszystkim bezinteresowna, a niektórych przypadkach naprawdę ciężka praca.
Miejsce na forum ŁKB dla dbających o formę ludzi w jakikolwiek sposób zawsze się znajdzie. Prosze więc pisać tak często i tak długo jak chcecie. Z wielką przyjemnością zawsze tu widzę takowych gości tym bardziej że w większym gronie można się o wiele więcej ciekawych rzeczy dowiedzieć i np. w następną zimę wspólnie pobiegać na nartach Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amator
Gość






PostWysłany: Pią 11:18, 31 Mar 2006    Temat postu:

nasunela mi sie jedna refleksja,Wasz udzial w roznych maratonach odbywa sie na asfalcie (widzialem zdjecia)a wiec co , robicie sobie wiecej krzywdy niz pozytku ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
Administrator



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Łomża

PostWysłany: Pią 16:43, 31 Mar 2006    Temat postu: Zawody to tak na deser

Zawody rozgrywane są rzeczywiście na asfalcie ale jest to raptem znikomy procent tego co biegam wogóle. Nic się jednak nie stanie jak przy odpowiednio amortyzującym obuwiu przebiegnie się te nawet 21km miesięcznie. W porównaniu z bieganiem na treningach w moim przypadku 250km miesięcznie moje nogi na zawodach moje kolana spokojnie wytrzymają. Także jasne jest to że więcej można sobie krzywdy zrobić trenując non stopo na asfalcie niż starując od święta po asfaltowych szosach (jak napisałem wczesniej zdaża się to od święta).
Tych startów na asfalcie nie jest w roku wcale dużo. W każdym razie należy odrużnić bieganie na treningach i na zawodach bo to zupełnie co innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barry




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: łomża

PostWysłany: Pon 22:20, 03 Kwi 2006    Temat postu:

Mieszkam w Łomży 5 lat, biegam na łąkach miedzy mostami od strony Piątnicy lub też w stronę Siemienia przez pola i Wzgórze Bony (fajna trasa).Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Łomżyński Klub Biegowy Strona Główna -> Pogadaj o wszystkim Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin